niedziela, 28 lutego 2021

"Enklawa" Remigiusz Mróz jako Ove Løgmansbø

Tytuł: Enklawa
Autor: Remigiusz Mróz jako Ove Løgmansbø
Cykl: Vestmanna
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 400
Ocena: 5/6

Pomyślał, że psychika ludzka ma niepokojącą konstrukcję. Pozostawiona sama sobie sprawia, że człowiek uparcie się zadręcza. Myśli nieustannie zdają się wracać do najgorszych chwil, mimo że tych dobrych też jest pod dostatkiem.

 

Trylogia autorstwa Ove Løgmansbø swego czasu podbijała blogosferę książkową, a później huknęło informacją, że rzekomy syn Polki i Farera to tak naprawdę nasz rodzimy Remigiusz Mróz, co spowodowało jeszcze większe zainteresowanie tym cyklem. Sama byłam ciekawa tego eksperymentu pisarskiego mroźnego pisarza, czy Polak da radę napisać skandynawski kryminał. Minęło trochę czasu od premiery, a ja w końcu postanowiłam się zabrać za pierwszą część pt. Enklawa.

Wyspy Owcze. Jedno z najbezpieczniejszych miejsc na świecie. Od 1988 roku zdarzyło się tutaj tylko jedno morderstwo, a mieszkańcom pojęcie przestępstwa jest właściwie nieznane. Farerzy żyją spokojnie, zajmując się swoimi sprawami i przejmując jedynie tym, by liczba turystów w sezonie nie spadła. Pewnej nocy wszystko się zmienia. W niewyjaśnionych okolicznościach znika w porcie nastolatka. Społeczność Vestmanny szybko organizuje poszukiwania, ale okazują się one bezskuteczne. Po dziewczynie nie ma śladu, a sprawa zaczyna przyciągać zainteresowanie zarówno mediów, jak i duńskiej policji. Życie w Vestmannie zmieni się na zawsze, gdy na jaw zaczną wychodzić mroczne sekrety zamkniętej społeczności.                                                                                                                              opis wydawcy

Enklawę zaczęłam czytać w ramach wyzwania Abecadło z piecaspadło i nie mając względem tej książki wielkich oczekiwań, bo znam już w końcu twórczość Mroza i w moim odczuciu najoględniej nie są to arcydzieła powalające na kolana. Po lekturze Enklawy odnoszę wrażenie, że jak na twórczość Mroza jest to książka inna, wyróżniająca się i sumarycznie całkiem niezła. Sięgnęłam po nią, bo miała mieć niepowtarzalny klimat i mrożącą krew w żyłach historii – okazało się, że nie do końca tak było. Mimo, że pozycja jest napisana w dość dobrym stylu, to jednak zdecydowanie bardziej jest to thriller psychologiczny aniżeli kryminał – nie ma mnóstwa trupów, rozlewu krwi i morza intrygi, ale za to wiele więcej psychologii, portretów psychologicznych postaci. Sami bohaterowie dają się lubić i są naprawdę ciekawie wykreowani. A co zadziwiające – odnoszę wrażenie, że autorowi wyjątkowo dobrze udało się oddać skandynawski klimat, za co naprawdę należy mu się pochwała. Okładkę projektował Mariusz Banachowicz, czyli ten sam grafik, który stworzył piękne okładki dla innych książek autora (np. serii o Chyłce i Zordonie).

Enklawa to książka, która naprawdę mi się spodobała, jest napisana w trochę innym stylu aniżeli inne książki Remigiusza Mroza, co jest miłą odskocznią. Sama chętnie sięgnę po kolejne tomy serii, a ja mogę polecić ten pierwszy tom, bo naprawdę całkiem niezła książka. Nadal nie jest to literatura mega wyjątkowo wysokich lotów, ale ciekawy pomysł, lekko mroczny klimat, a całość tworzy dość lekki, interesujący kryminał, który okazał się bardziej thrillerem psychologicznym. 

Książka bierze udział w wyzwaniu Abecadło z pieca spadło 

5 komentarzy:

  1. Twórczość tego autora jeszcze przede mną. Jakoś nie ciągnie mnie do jego książek. ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki Mroza. Ciągle czaję się na jego Chyłkę, ale jakoś mi nie po drodze. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza część zachęciła mnie do przeczytania pozostałych

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro jest inna, to może spróbuję, choć z książkami pana R.Mroza się nie polubiłam

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam tylko serię z Chyłką, może kiedyś sięgnę też po inne książki Mroza. Dla relaksu czy na wakacje jest w sam raz. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)