środa, 16 marca 2016

"Farben Lehre. Bez pokory" Leszek Gnoiński, Kamil Wicik, Wojciech Wojda

Tytuł: Farben Lehre. Bez pokory
Autor: Leszek Gnoiński, Kamil Wicik,
Wojciech Wojda
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Ilość stron: 360
Ocena: 5,5/6



Narkotyki są dla ludzi słabych, zagubionych i szukających przygód za ich pośrednictwem.







Zespół Farben Lehre poznałam lata temu dzięki ich płycie zatytułowanej Snukraina. Swego czasu byłam nawet na ich koncercie podczas ich występu podczas ich występu podczas wrocławskiej 3 – majówki kilka lat lat temu. Polubiłam ich muzykę, więc z wielką chęcią przygarnęłam książkę Farben Lehre. Bez pokory.

Pewnego dnia 1986 roku Wojtek Wojda wpadł na szalony pomysł – założyć zespół. Tak się stało. Skrzyknął kolegów, zaczęli grać, tworzyć covery piosenek ulubionych zespołów, ćwiczyć w zimnym garażu... Kolejne osoby przychodziły i odchodziły z zespołu, kolejni gitarzyści, bębniarze... Perturbacji było co niemiara... Zwłaszcza, że początki dla muzyki alternatywnej w latach Polskiej Republiki Ludowej... Jednak Wojciech Wojda nie poddawał się. Wciąż trzymał Farben Lehre w ryzach, wciąż walczył o zespół, decydował o wszystkim... I tak Farben Lehre gra już 30 lat...

Farben Lehre. Bez pokory to bardzo dobrze napisana książka, za której stworzenie zabrał się niezwykle doświadczony i uzdolniony dziennikarz muzyczny - Kamil Wicik, a tworzył tę książkę przez 7 lat... Pisał ją na podstawie rozmów z założycielem zespołu – Wojciechem Wojdą – umieszczając w niej informacje na temat życia prywatnego członków zespołu, ich tras koncertowych, a także o trudnościach, o wybijaniu się, dążeniu do celu... Napisana jest w bardzo dobry, lekki i przyjemny w odbiorze sposób, czytało mi się szybko i naprawdę miło spędziłam z nią czas. Fajnie było dowiedzieć się kilu informacji na temat właśnie całego zespołu, o poszczególnych przemianach personalnych, ideach przyświecających członkom zespołu... W książce zostały także zamieszczone zdjęcia zespołu od samego początku istnienia, a także wypowiedzi różnych osób dotyczące Farbenów, co jest bardzo ciekawe. Ponadto do książki dodana została płyta z niepublikowanymi dotąd utworami Farben Lehre, a także mapa Płocka (ich rodzinnego miasta) z zaznaczonymi miejscami, w których grali.

Farben Lehre. Bez pokory to bardzo dobrze napisana i wydana książka, która spodoba się każdemu fanowi punka, a w szczególności tego konkretnego zespołu. A zdjęcia i płyta dodatkowo umilą czytania. Zdecydowanie warto przeczytać!

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości
http://www.wsqn.pl/


2 komentarze:

  1. Jeden z moich ulubionych polskich zespołów, po z koncertu zawsze wychodzę w niesamowicie dobrym humorze ;) Na pewno kiedyś sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój pierwszy koncert to właśnie Farben Lehre - przeżycia niesamowite! No i Płock to moje rodzinne okolice, więc tym bardziej nie mogę ich nie lubić :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)