sobota, 14 listopada 2015

"Warkocze. Przewodnik krok po kroku" Laura Arnesen, Marie Moesgaard






Tytuł: Warkocze. Przewodnik krok po kroku
Autor: Laura Arnesen, Marie Moesgaard
Wydawnictwo: Między Słowami
Ilość stron:  108
Ocena:







Warkocze uwielbiam od kiedy tylko pamiętam. Na początku plotła mi je Mama pod różnymi postaciami, w zależności od tego jakiej długości miałam wtedy włosy. Były te tradycyjne, dobierane, kłosy czy bardzo modne swego czasu cieniutkie warkoczyki ze wszystkich włosów na głowie. W międzyczasie sama nauczyłam się robienia warkoczy przy okazji przekazując tę sztukę młodszemu bratu. Teraz, gdy już jestem na studiach zobaczyłam książkę Warkocze. Przewodnik krok po kroku, w którejś z wrocławskich księgarni stwierdziłam, że muszę ją mieć, chociażby w celu usystematyzowania mojej warkoczowej wiedzy, a przy okazji z tej książki skorzystała także moja Mama, która też chętnie ćwiczy na mnie nowe sploty z tej książki.


Warkocze. Przewodnik krok po kroku to książka napisana przez dwie młode dziewczyny, które swoje warkoczowe inspiracje wrzucały na swoich profilach na portalach społecznościowych, aż w końcu postanowiły napisać książkę z instrukcjami krok po kroku. Dziewczyny pokazują różne rodzaje warkoczy – począwszy od najprostszych splotów, poprzez trochę trudniejsze, aż do skomplikowanych plecionych fryzur, a wśród nich są i takie na co dzień do szkoły, a także takie na bardziej uroczyste okazje…


Warkocze. Przewodnik krok po kroku jest napisana w naprawdę ciekawy i łatwy do zrozumienia opisując dokładnie co po kolei należy zrobić, żeby uzyskać dany efekt. Ważne dla mnie, jako wzrokowca, są także fotografie pokazujące poszczególne kroki i ruchy, a są one naprawdę piękne, obrazujące wszystko i bardzo pomocne. Nie ma w niej zbędnego tekstu, tak zwanego wodolejstwa, tylko po to, żeby zwiększyć ilość stron. Widać pasję, łatwość przekazania tego, jak wykonać dany splot. Niektóre fryzury przeznaczone są stricte dla długowłosych, choć ja z moimi włosami sięgającymi do połowy łopatek (więc są raczej średnie) potrafiłam wyczarować naprawdę sporo. 


Warkocze. Przewodnik krok po kroku jest świetnym poradnikiem i dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych miłośników warkoczy. Naprawdę wiele można się nauczyć… Skorzysta z niej i nastolatka, jak i dorosła, a także matka małych dam, które uwielbiają być czesane;) Naprawdę jest świetna i bardzo ją polecam;) 

niedziela, 8 listopada 2015

Potargowe stosisko, czyli bibliofil wuszczony na Krakowskie Targi Książki (#10/2015)

Tak, w końcu wybrałam się na Targi Książki!
Nie gdzie indziej jak do Krakowa!
Odbyły się one 22-25 października, więc już minęło już trochę, ale ileż się wydarzyło od tamtego czasu! Chociażby to, że mój laptop przeżył bliskie spotkanie trzeciego stopnia z napojem typu Cola. poza tym kolokwia i inne takie;) Ale mam nadzieję, że na dniach mój komputer wróci do życia;)

Czas na potargowe stosisko!


Szczury Wrocławia. Chaos
Toń
Kolekcjoner skór
Wylosowane na spotkaniu blogerów;)
Wierząc nie poddałem się nigdy
upolowana za 5 zł

Reputacja 
Bóg zawsze znajdzie Ci pracę
Dziewczyna z pociągu
Twarze depresji
Upolowane na stoisku Świata Książki.
Przyznaję, że Reputację sięgnęłam skuszona tym, że Pilipiuk akurat w tym czasie podpisywał książki;)

nie mogło się obyć bez zdjęcia z Pilipiukiem

Przypominam o wymiance;)


sobota, 7 listopada 2015

"Kamienie na szaniec" Aleksander Kamiński

Tytuł: Kamienie na szaniec
Autor: Aleksander Kamiński
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 240
Ocena: 6/6


 
Umiejętność znoszenia niepowodzeń jest wielką i ważną umiejętnością. Oczywiście jeśli towarzyszy jej zdolność i chęć do wyciągania nauki z porażek.


  



Kamienie na szaniec to lektura obowiązkowa w gimnazjum, a poza tym, któż nie słyszał o tej książce? Zwłaszcza po jej ekranizacji z 2014 roku z debiutującymi, młodymi aktorami w rolach głównych - Tomaszem Ziętekiem, Marcelem Sabatem oraz Kamilem Szeptyckim. Osobiście właśnie przeczytałam ją teraz po raz drugi – po raz pierwszy było to właśnie w czasie, kiedy była ona moją lekturą szkolną, aż w końcu przyszedł czas, żeby sobie ją odświeżyć.

Życie jest tylko wtedy coś warte i tylko wtedy daje radość, jeśli jest służbą. Formy służby mogą być zmienne i ciągle dostosowywane do potrzeb życia.

Trójka przyjaciół wiernych sobie oraz oddanych Ojczyźnie – Rudy (Jan Bytnar), Alek (Maciej Aleksy Dawidowski) i Zośka (Tadeusz Zawadzki). Kiedy we wrześniu 1939 roku wybucha wojna oni są młodzi, silni i pełni nadziei… To właśnie w tym czasie całe ich życie tak bardzo się zmieniło. Jednak oni wciąż pozostali wierni  wyznawanym przez siebie zasadom i ideałom sprzeciwiając się wrogowi i służąc Ojczyźnie… Zresztą tę historię kojarzy chyba każdy – chociaż z opowieści, streszczeń czy lekcji…

Życie byłoby nędzne i zawstydzające (...) gdybyśmy skupiali się tylko na przygotowaniu do zadań jutra, a nie brali udziału w walce już dziś. Ale życie byłoby głupie i bezsensowne, gdybyśmy żyli tylko walką dzisiejszą, a nie przygotowywali się do jutra.

Kamienie na szaniec to tak jakby połączenie kilku połączenie kilku pamiętników i wielu wspomnień w jednej książce… Napisana jest żywym językiem, oddającym uczucia, emocje i ideały, jakimi żyli bohaterowie… Dużo się w niej dzieje, zresztą jak to na wojnie – bardzo dobrze można wyczuć tamtą atmosferę, ich napięcie, atmosferę walki… Aleksander Kamiński bardzo dobrze przedstawił nie tylko wojnę, bohaterską postawę Rudego, Alka i Zośki, ale także ich determinację, poświęcenie, to czym dla nich była miłość, przyjaźń, Ojczyzna…  Fabuła tej książki jest dość dynamiczna, choć były momenty, kiedy jej lektura mi się dłużyła, zwłaszcza, kiedy czytałam ją po raz pierwszy, za drugim razem tych momentów już tyle nie było – praktycznie w ogóle ich nie było.

Kończy się w tym miejscu opowieść, choć walka toczy się dalej. Nieubłagana sprawiedliwość powoli, lecz nieodwołalnie zbliża karzącą dłoń ku gardłom zbrodniarzy świata. We krwi i męce tworzenia rodzi się polski świat Jutra, zamglony chaosem chwili. Walka trwa. Trzeba przerwać tę opowieść. Opowieść o wspaniałych ideałach BRATERSTWA i SŁUŻBY, o ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i PIĘKNIE ŻYĆ.

Kamienie na szaniec to pozycja, do której moim zdaniem trzeba dojrzeć, ale zdecydowanie polecam ją każdemu w miarę rozgarniętemu, z w miarę średnią dojrzałością. Osobiście uważam, że powinien przeczytać każdy Polak, żeby poznać historię walecznej trójki przyjaciół, a przede wszystkim historię Polski z trochę innej perspektywy niż szkolny podręcznik. Rudy Alek i Zośka to wspaniali młodzi ludzie (przecież ja jestem w ich wieku!!!), którzy okazali swoją wielką odwagę i patriotyzm… Naprawdę warto przeczytać i być dumnym z historii naszej Ojczyzny.



Od lewej:
-Jan Bytnar (6 maja 1921- 30 marca 1943)- RUDY
-Maciej Aleksy Dawidowski (3 listopada 1920- 30 marca 1943)- ALEK
-Tadeusz Zawadzki (24 stycznia 1921- 20 sierpnia 1943)- ZOŚKA

Patriotyzm nie polega na przekrzykiwaniu się kto Polskę bardziej kocha. Rzecz w tym , aby po cichu, z zaciętymi zębami, nieco pochylonym karkiem, ale z podniesioną głową żyć w niej i nie uciekać.