środa, 14 listopada 2012

Szeptem

Tytuł: Szeptem
Autor: Monika Sawicka
Wydawnictwo: Magia Słów
Ilość stron: 188
Ocena: 2/6


Bo ja wierzę w CZŁOWIEKA. I ta wiara mnie bardzo dużo kosztuje.








Nigdy nie byłam przekonana do tzw. literatury kobiecej, nigdy mnie jakoś nie ciągnęło, zawsze miałam coś ciekawszego do czytania. Szeptem dostałam kiedyś w jakiejś wymiance i długo się do niej zbierałam. Teraz któregoś wieczoru w końcu po nią sięgnęłam. 

Ogólnie wiadomo, że są sprawy w życiu o których należy mówić szeptem. Nie, nie ze wstydu. Z szacunku. I to właśnie w tej książce jesteśmy świadkami intymnej spowiedzi kobiety, która każe nazywać się Smutną, a przede wszystkim wie, że umrze. A jak myślisz, skąd wiesz o tym, że czeka ją śmierć? Czyżby niezawodna kobieca intuicja? Bohaterka wprowadza czytelnika w historię swojego życia, opowiada mu o nim… Co postanawia zrobić wiedząc, że ten dzień jest jej ostatnim dniem życia? Co z nim zrobi? Jak go wykorzysta? A jakie przemyślenia zrodziły się w jej głowie? Co by zmieniła, gdyby mogła przeżyć życie jeszcze raz? Co by w nim zmieniła? Czy cokolwiek by w nim zmieniła?

Sięgnęłam po nią zaraz po skończeniu Cienia wiatru i będąc jeszcze w zupełnym oczarowaniu wcześniejszą pozycją. Kiedy zaczynałam Szeptem zupełnie nie wiedziałam, czego od niego oczekiwać. Przyznam szczerze, że owa książka mnie nie zachwyciła. Nie licząc stron tytułowych, książka ma 180 stron, z czego właściwe dzieło autorki zajmuje 91 stron. Pozostałe 89 stron to utwory "konkursowe i debiutanckie". Mimo że prawie połowa książki nie została napisana przez autorkę, na okładce nie ma ani słowa o obecności w niej o owych utworach "konkursowych i debiutanckich". Książka podobno porusza, ale u mnie nie wywołała poruszenia… Nie jest to książka zachwyca, nie ukrywajmy… Zdecydowanie jej nie polecam. Lepiej czas poświęcić na coś innego.Kompletna strana czasu.

Autorzy utworów "konkursowych i debiutanckich"
- Tomasz Orlicz
- Magda Czerniak
- Magdalena Mikołajczak
- Piotr Kozłowski
- Olga Żukowicz
- Filip Szyszkowski
- Mariola Sznapka
- Magda Legierska
- Piotr Herda
- Joanna Zagórowicz

7 komentarzy:

  1. Nie rozumiem idei umieszczenia w książce utworów "konkursowych i debiutanckich", a przynajmniej braku informacji o tym na okładce. Nie zetknęłam się z tą książką, więc ciężko mi coś powiedzieć...jednak nie mam na nią ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za ostrzeżenie! Szkoda tylko, że rozczarowałaś się literaturą kobiecą, bo niektóre pozycje warto przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem dziwna i mnie zdecydowanie bardziej do literatury bardziej męskiej:D

      Usuń
  3. Szkoda, że tak słabo wypadła:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Obawiam się, że i u mnie nie wywołałaby emocji. Zdam się więc na Twoje oko i podziękuję za tę lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce. Ostatnio ktoś mi ją polecił. Ale nie wiem czy ją przeczytam.
    Zapraszam do siebie: www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)