sobota, 6 października 2012

"Chemia śmierci" Simon Beckett

Tytuł: Chemia śmierci
Autor: Simon Beckett
Cykl: David Hunter
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 336
Ocena: 5.5/6



Byłbym szczęśliwy, gdybym już nigdy w życiu nie musiał oglądać żądnych zwłok.






Dr.David Hunter, wybitny antropolog, zmęczony dużym miastem przyjeżdża do niewielkiego Manham. Miasteczko jest spokojne i ciche przez 3 lata, do czasu gdy dzieci znajdują zmasakrowane zwłoki Sally Palmer - znajomą "nowego" lekarza. Policja prosi go o pomoc. A po czasie zostają znalezione kolejne zwłoki. Przy każdym takie znalezisko jest w książce okraszone opisami tego, co się dzieje z ludzkim ciałem po śmierci, opisy fetoru, larw itp. W żadnej książce nie znalazłam tyle z medycyny sądowej.

Chemia śmierci nie jest mistrzostwem, przyznaję. Spotkałam się wcześniej z różnymi jej ocenami. Mi jednak czytało się jej dość przyjemnie, ot co, takie ciekawe czytadło. Spotkałam się z opinią, że jest to kalka wielu innych książek. Czy to prawda? Nie wiem. Zdecydowanie warto przeczytać i z pewnością  sięgnę po drugą część opowieści o dr.Davidzie Hunterze. Bardzo mi się podobała spora ilość szczegółów z dziedziny medycyny sądowej i to głównie za to taka ocena.



Cytaty z książki

Zły sen. Zły i jak zawsze tak plastyczny, że po przebudzenie zdawało się iluzją, a sen rzeczywistością. Właśnie to było najokrutniejsze.
Kara może spotkać nas w każdej chwili. I nie nam podważać jej zasadność. Nie nam krzyczeć, że to niesprawiedliwe.

Ciągle zachęcam do polubienia mojej strony na Facebooku;)

11 komentarzy:

  1. Warto dać tej książce szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam już za sobą całą serię Becketta i całość oceniam na 5+ :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam już za sobą całą serię Becketta i bardzo miło ją wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku roku kupiłem "Chemię Śmierci" skuszony edycją kieszonkową w fajnej cenie :) Kryminały to mój słaby punkt, ale zdecydowanie bardziej wolę te mniej "czytadłowate" :) Ale przeczytam, jestem ciekaw o co tyle szumu, bo książka sprzedała się w naszym kraju znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, widziałam tę książkę w matrasie za jakieś grosze, czyli co, można kupić, nie? Skoro polecasz, to chętnie się skuszę na coś innego (bo z zasady nie sięgam po takie książki, ale raz nie zawsze) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Simon Beckett jest swietnym pisarzem. Mam w planach niedlugo przeczytac jakas kolejna jego ksiazke :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam wiele recenzji tej książki i mam na nią ochotę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedyś czytałam i mi się podobała, w najbliższym czasie planuję odświeżyć sobie pamięć i jeszcze raz przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam nic tego autora, więc chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)