niedziela, 16 maja 2021

"Latarnik" Camilla Läckberg

Tytuł: Latarnik
Autor: Camilla Läckberg
Cykl: Saga o Fjällbace
Tom: siódmy
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 496
Ocena: 3/6


A może jesteśmy pokiereszowani w środku tak bardzo, że nigdy nie znajdziemy tego, czego szukamy?



Sagę o Fjällbace polubiłam od samego początku – dzięki klimatowi, postaciom, mrocznym tajemnicom. Jednak miałam sporą przerwę w lekturze tej serii, aż w końcu zabrałam się za Latarnika. Miałam tę książkę skończyć jeszcze w poprzednim miesiącu, żeby załapać się do poprzedniej literki w wyzwaniu Abecadło z pieca spadło, ale jakoś się nie złożyło. Zapraszam na recenzję!

Jasna, letnia noc. Młoda kobieta wskakuje do samochodu. Chwyta kierownicę w zakrwawione dłonie. Wraz z synkiem ucieka do jedynego znanego jej bezpiecznego miejsca − na wyspę Gråskär nieopodal Fjällbacki. Kilka dni później w swoim mieszkaniu zostaje zamordowany Mats Sverin, człowiek rzetelny i powszechnie lubiany, który po latach nieobecności powrócił do Fjällbacki, by zostać szefem gminnego wydziału finansów. Inspektor Patrik Hedström i policja w Tanumshede prześwietlają jego przeszłość i na jaw wychodzą rozmaite tajemnice. Okazuje się, że mężczyzna przed śmiercią odwiedził Gråskär, nazywaną przez okolicznych mieszkańców Wyspą Duchów ‒ nawiedzaną przez umarłych, którzy mają coś do przekazania żywym...                                                                                                            opis wydawcy

Latarnik jest już siódmą częścią sagi, a jej akcja dzieje się zaraz po wydarzeniach z Syrenki, której niestety jeszcze nie czytałam, ale dość szybko połapałam się w wątkach obyczajowych rodziny Patrika Hedströma i jego przyjaciół. Pomysł na wyspę nawiedzoną przez duchy bardzo mi się spodobał, lubię takie lekko mroczne historie, zwłaszcza jak przeplatają się dwie płaszczyzny czasowe – to lubię już wyjątkowo. Mogłoby być więcej wątku kryminalnego, bo jakoś problemy rodzinne problemy wychodziły często na pierwszy plan, a zagadka i intryga zostały potraktowane nieco po macoszemu. Sam pomysł na zagadkę – naprawdę ciekawy, ale w moim odczuciu nie jest w pełni wykorzystany, jak na przykład w Kamieniarzu czy Niemieckim bękarcie. A szkoda, że tutaj pomysł nie do końca wykorzystany. Lubię pióro Läckberg, pisze ona w sposób lekki i przyjemny, niezbyt skomplikowany, ale nie jest to sposób banalny czy prostacki. W zasadzie to głównie dzięki jej książkom zamarzyło mi się zobaczyć Skandynawię. 

Postanowiła nie oglądać się za siebie. Ani przez chwilę nie wątpiła w słuszność swojej decyzji. A jednak chwilami nie radziła sobie z bólem. Nachodził ją w nocy, budził i długo nie pozwalał zasnąć. Leżała, wpatrując się w ciemność. Przed oczami miała to, o czym nie pozwalała sobie myśleć.

Latarnik w moim odczuciu wypadł przeciętnie – wątek kryminalny potraktowany po macoszemu, pomysł nie do końca wykorzystany. Koniecznie chcę nadrobić poprzedni tom pt. Syrenka, ale i przeczytać serię do końca, bo naprawdę lubię twórczość Läckberg, dlatego tak żałuję, że ta część wypadła średnio. Może to wynikać może z tego, że jestem już oczytana i obyta z jej twórczością, ale jednak wciąż szkoda, że tutaj jest zwyczajnie przeciętnie. 

13 komentarzy:

  1. Dziękuję za odwiedziny na mym blogu. Ja też Południe;) Niegdyś zaczytywałem się w skandynawskich kryminałach, thrillerach, teraz to odstawiłem na bok . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. PS. Też lubię gorzką kawę z mlekiem - cukier ograniczam, wszak sól i cukier to ponoć "dwie białe śmierci" ;-) Ach ! Muszę dopisać, że niegdyś zaczytywałem się nałogowo a Assie Larsson. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po żadną książkę autorki jak dotąd nie sięgnęłam, choć rozważam. Szkoda, że ta część wypadła tak średnio.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej sagi, nawet zaciekawiła mnie książka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie poznałam jeszcze twórczości tej autorki, ale mam w planach to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam jedną z książek autorki, była nawet-nawet, ale jakoś nie sięgnęłam po więcej. Może kiedyś to nadrobię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja lubię sięgać po książki autorki, kiedy potrzebuję niezobowiązującego thrillera. Przepadam za klimatem jaki tworzy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic jeszcze nie czytałam z twórczości tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam, że Latarnik był pierwszą książką autorki, jaką przeczytałam i wtedy nie bardzo doceniłam jej pióro. Później postanowiłam jednak wrócić do początku i przyznaję, że wsiąkłam w tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  10. CZytałam już jakiś czas temu, pamiętam, że cała seria bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam całą serię i pamiętam, że ogólnie okazała się przeciętna, chociaż niektóre książki mi się bardzo podobały. Ale im więcej czytałam, tym mniej byłam zachwycona niestety.
    A potem sięgnęłam jeszcze po "Złotą klatkę" i... ta książka już załapała się na recenzję na blogu ;)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej, tak dawno nie czytałam już książek autorki. Mam w domu pierwsze dwa tomy, chyba w wakacje czas wrócić do serii. Żałuję trochę, że ten tom wypadł gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lackberg czytałam tylko ,,Złotą Klatkę", ale też dla mnie była przeciętna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)