poniedziałek, 25 grudnia 2017

"Do trzech razy śmierć" Alek Rogoziński

Tytuł: Do trzech razy śmierć
Autor: Alek Rogoziński
Cykl: Róża Krull na tropie
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Filia
Czyta: Paulina Holtz
Długość: 6 godz. 21 min.
Ocena: 4.5/6



Moje biedne serce jest tak skołowane jak dusza anioła, gdy patrzy na ludzką krzywdę.





O twórczości Alka Rogozińskiego usłyszałam jakiś czas temu, bodajże podczas Targów Książki w Krakowie od któregoś z blogerów. Początkowo podchodziłam dość sceptycznie, jednak postanowiłam spróbować, sprawdzić co i jak, na czym tkwi jego fenomen. Mój wybór padł na pierwszy tom z serii Róża Krull na tropie pt. Do trzech razy śmierć w aranżacji Pauliny Holtz.
Autorka powieści kryminalnych, Róża Krull, otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, odbywający się we dworku pod Krakowem. Już pierwszego dnia jej koleżanka po piórze zostaje otruta. Wszystko wskazuje na to, że morderca, który zostawił na miejscu zbrodni czarną różę, wciela w życie fabułę jednej z powieści Krull. A inni zaproszeni pisarze wcale nie są tak niewinni, jak się wydaje... Pisarka rozpoczyna prywatne śledztwo. Pomagają jej w tym zakochany w gotowaniu specjalista od public relations, zafascynowany kryminałami boy hotelowy oraz trzy szalone blogerki. Czy detektywi-amatorzy okażą się skuteczniejsi od policji?
                                                                    opis z okładki

Do trzech razy śmierć to książka rozpoczynająca cykl z szaloną Różą Krull w roli głównej i już wiem, że z chęcią sięgnę po kontynuację. Początkowo dość sceptycznie podchodziłam do rodzaju literackiego jakim jest komedia kryminalna i wygrała ciekawość poznania czegoś nowego. Od razu kiedy zaczęłam słuchać tej książki od razu polubiłam główną bohaterkę, zapałałam do niej wyjątkową sympatią i niejednokrotnie jej teksty wywoływały u mnie uśmiech na twarzy. Muszę przyznać, że autor się bardzo postarał przy kreowaniu postaci – widzimy całe spectrum osobowości, postacie są niezwykle barwne. Styl pisarski autora połączony wraz z jego kunsztem pisarski i humorem sprawiły, że książkę słuchało mi się niezwykle miło, niejednokrotnie się uśmiechałam, na co ludzie zdecydowanie dziwnie się patrzyli, no ale cóż poradzę... Co do zawiłości i intrygi – jest to zagadka zamkniętego pokoju, tak typowa dla Agaty Christie. Mogłoby być tego kapkę więcej, ale jest to zrobione naprawdę ciekawie. Podczas lektury wychodzą coraz to nowe powiązania, niejasności... Naprawdę super!
Róża poczuła się nagle jak owca prowadzona na rzeź. I do tego ta cisza! Cały budynek w niej tonął i pisarka pomyślała nagle, że może wszystkich tu już zamordowano i tylko ją morderca zostawił sobie na deser jako wisienkę na torcie i zaraz zacznie ją ganiać z jakimś toporem, siekierą albo innym narzędziem mordu.

Do trzech razy śmierć to moje pierwsze zetkniecie się z twórczością Alka Rogozińskiego i zdecydowanie nie ostatnie. Idealna lektura na rozerwanie się, dawkę uśmiechu przy lekkiej, lecz dobrze napisanej książce. Niezobowiązująca, nie należąca do grona super ekstra ambitnych, po prostu lekka, pocieszna, na poprawę humoru.

2 komentarze:

  1. Ciekawa jestem czy bym się w takiej komedii kryminalnej odnalazła :) Całkiem możliwe, że kiedyś to sprawdzę i może zostanę fanką książek Alka Rogozińskiego, kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis okładkowy mnie raczej zniechęca, ale zaufam Twojej opinii i spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)