piątek, 2 maja 2014

"Smok na piedestale" Piers Anthony

Tytuł: Smok na piedestale
Autor: Piers Anthony
Seria: Xanth
Tom: siódmy
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron:432
Ocena: 5/6


Trudno odnieść sukces, jeśli jest się zabawką w rękach innych.






Ostatnio mam wielką chrapkę na fantastyczne książki, więc z chęcią sięgnęłam po książkę autora, którego nazwisko nic nigdy mi nie mówiło i nigdy o nim nie słyszałam, a mianowicie po pozycję pisarza, który zwie się Piers Anthony.

Xanth to magiczna kraina pełna smoków, zaczarowanych zwierząt, nasion i roślin, a także pełna nieumarłych – zombie. Tu każdy ma magiczne zdolności, ale to także kraina wielkich możliwości i okazji. Przekonała się także o tym żona króla Dora, a mianowicie Irene. Dostała kolejną szansę, ale jaką? A co z jej trzyletnią córeczką Ivy? Jaką dostała szansę? Co z nimi się stanie? Co takiego stało się w tej krainie? Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa smok rozpadliniarz tytułowy smok na piedestale, który z niego musi zejść? Jakie inne i niebezpieczne stworzenia są w Xanth, owej magicznej krainie? A co z czarodziejem żyjącym w tamtym rejonie? Jaka będzie jego rola?

Po Smoka na piedestale sięgnęłam z wielkim zapałem i entuzjazmem nie zauważając nawet, że jest to jest siódmy tom serii o magicznej krainie Xanth – półwysep, przez którego środek przebiega Rozpadlina. Przynajmniej jak dowiedziałam się dzięki Wikipedii, po tym jak zaczęłam czytać o cyklu chcąc się o nim się dowiedzieć czegoś więcej. Też tam się dowiedziałam o mnogości tomów należących do tego cyklu. A jak wypadł ten tom?

Ivy zdawała sobie sprawę, że większość niewiast niezbyt zręcznie posługuje się posługuje się bronią , lecz ta najwyraźniej wiedziała do czego służy nóż . Może dlatego, że była zdumiewająco piękna, mimo że zaniedbana. Matka Ivy wciąż jej powtarzała, że ładne dziewczęta muszą umieć się bronić. 

Smok na piedestale to przyjemna w odbiorze i niedługa książka, która potrafi przenieść do innego świata, do krainy, pełnej smoków, zaczarowanych nasion, roślin, zwierząt i magii. Swoim klimatem trochę przypomina mi klimat cyklu Miecz prawdy autorstwa Terry'ego Goodkinda. Sama nie wiem do końca czemu, chyba z powodu podobnych krain i różnych dziwnych, magicznych roślinek. Pozycja jest napisana niezbyt skomplikowanym językiem, ale jednocześnie takim, który świetnie oddaje klimat owej krainy i tamtego świata. Autor bardzo dobrze się spisał opisując, a przede wszystkim tworząc tę krainę. Spodobała mi się mnogość magii, zaczarowanych roślin i zwierząt, jedynie zombie średnio mi tam pasowały do tego świata, jakby urwały się z innej bajki i przeniosły się właśnie tam. Cykl zaczęłam czytać od siódmego tomu, ale nie sprawiło to, że się jakoś pogubiłam i nie potrafiłam odnaleźć w książce. Chwilami nie wiedziałam czym są jakieś postacie czy zwierzęta, ale nie przeszkadzało to w ogólnym odbiorze fabuły. Nie zmienia jednak to faktu, że warto zacząć cykl od pierwszych tomów. Seria ma w oryginale prawie 40 tomów, a w Polsce jest wydanych i zapowiedzianych ich bodajże 22, o ile się nie mylę, a sam autor - Piers Anthony – wydał ponad 140 książek. (tak wrednie się zastanawiam, czy to już nie grafomaństwo?). Coś co mnie zdziwiło to fakt, że pozycja została w Polsce wydana po raz pierwszy w 1993 roku, a tegoroczne wydanie jest tylko wznowieniem.

Czy polecam Smoka na piedestale z cyklu Xanth? Tak, zdecydowanie. Nie tylko każdemu fanowi i miłośników fantasy pełnej smoków, magii, wielu przygód, przyjaźni i wydarzeń, ale także każdemu, kto chce dopiero się zaznajomić z tym gatunkiem i nie wie od czego zacząć. Ja przy niej bawiłam się naprawdę dobrze, jest to książka, która wciągnie, przeczyta się ją szybko, w ciągu jednego dnia i wciąż ma się apetyt na więcej. Teraz sama będę polować na pierwsze tomu tego cyklu;)

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości:

4 komentarze:

  1. Może kiedyś się za tą serię wezmę, kto wie? Siedem tomów to jeszcze nie tak dużo do nadrobienia xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria nie dla mnie, nie lubię zombie. Jedną książkę o zombie udało mi się przeczytać, ale to tylko przez czysty przypadek. Drugi raz nie popełnię tego błędu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Smoki uwielbiam, ale jakoś nigdy po tę serię nie sięgnęlam - sama nie wiem czemu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam inną pozycję o smokach, bardziej przyziemną, bo o legendach związanych z nimi, ale ta pozycja z gatunku fantastyki jest warta uwagi. Jednak lubię czytać od A do Z, zatem rozejrzę się za tomem pierwszym :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)