sobota, 2 czerwca 2012

Hobbit

Tytuł: Hobbit
Autor: John Ronald Reuel Tolkien
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 350
Ocena: 6/6

Bibbo Baggins jest hobbitem i bardzo ceni sobie swoją norkę, ale któregoś spokojnego dnia w jego domu pojawia się czarodziej - Gandalf, a po nim krasnoludy. Zaczyna się wyprawa. Cel - zdobycie złota, wykradzionego przez smoka. I w tym momencie Bibbo zaczyna przygodę swojego życia, mimo że nie pała wielkim zapałem do tego, żeby opuszczać swoją ukochaną norkę z szeregiem spiżarni i zapasów. Ale jednak wyrusza i dzięki temu poznaje niemały kawałek świata, spotyka olbrzymy, gobliny i wiele innych postaci, a wraz z krasnoludami przeżywa wspaniałe przygody, mimo że nie było ciepłego i wygodnego domku.

Sama nie wiem czemu, ale  długo zwlekałam z czytanie Tolkiena, ale jak tak zaczęły mi się wakacje to sięgnęłam po Hobbita, który towarzyszył mi w pociągu do Tarnowa. Książka, która strasznie wciąga, przenosi do innego świata, przy której nawet warunki polskiej kolei i godzinnego opóźnienia nie są ważne:D Napisana wspaniałym językiem, w stylu takiej gawędy, jakby ktoś opowiadał historię przy ognisku. Czyli teraz czas na Władcę Pierścienia. 3 tomy w jednej książce,ponad 1200 stron i najdłuższe wakacje w życiu:D pewnie zdążę:P


Cytaty z książki

Aby coś znaleźć, trzeba poszukać. Istotnie, zazwyczaj kiedy się szuka, w końcu się coś znajduje, nie zawsze jednak dokładnie to, o co chodziło.

Żegnaj! Życzymy Ci powodzenia, dokądkolwiek zaniesie Cię los!

No cóż, mogło być gorzej, ale też mogło być dużo lepiej.

10 komentarzy:

  1. Może to dziwne ale jeszcze nie czytałam i na razie - chyba nie chcę mi się czytać tego typu książek ale nie mówię nigdy :)
    ZAPRASZAM NA MOJĄ PIERWSZĄ ROZDAWAJKE

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, nie czytałam, a jest na liście do przeczytania, trzeba się będzie zabrać... tyle że za fantastyką nie przepadam, ale cóż - klasyka, to klasyka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tolkien to fantasy, nie fantastyka. A to różnica. :)

      Usuń
    2. Gdybym była studentką polonistyki wstydem by było, gdyby myliły mi się te pojęcia. Z racji tego, że studiuję zupełnie odmienny kierunek, można przymknąć oko na taką pomyłkę. Swoją drogą rzadko sięgam po tego typu gatunki. Dziękuję jednak za poprawienie, zapamiętam na przyszłość :)

      Usuń
  3. Wiadomo, Tolkien to Tolkien :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tolkien jest wspaniały. Ja zafascynowałam się nim...w gimnazjum. :D I do dziś co jakiś czas sięgam po Władcę Pierścieni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam w gimnazjum i mnie "Hobbit" trochę znudził. Rok później czytałam "Władcę pierścieni" i było o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja czytałam Trylogię i muszę nadrobić zaległości związane z Hobbitem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedna z niewielu lektur szkolnych, które aż chce się czytać : )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)