sobota, 3 grudnia 2011

Koniec pieśni

Tytuł: Koniec pieśni
Autor: Wojciech Zembaty
Wydawnictwo: Znak literanova
Ilość stron: 416
Ocena: 5,5/6

Średniowieczna Brytania. Król Artur ginie w bitwie pod Kamlann. Brytania jest zagrożona. Ale pozostaje Bendevir, rycerz i jego były giermek, który wie co może uratować jego ojczyznę.
Współczesna Warszawa. Do szkolnego psychologa przychodzi chłopak, który wie, że ma problemy i wie, że psycholog mu nie pomoże. Niedługo po tej wizycie dochodzi do mordu, który trafia na pierwsze strony gazet, a do rąk psychologia trafia naszyjnik, którego mocy nie jest świadomy.
A tą mocą jest połączenie tych dwóch światów.

Książka naprawdę warta przeczytania. W sposób bardzo ciekawy opowiada o legendarnym Arturze, a autor w bardzo inteligentny łączy świat średniowiecznej Brytanii i współczesnej Polski. Ciekawe, fantastyczne i zdecydowanie godne polecenia. I z nutką ironii względem tego, jak dziś wygląda nasz kraj i jego obywatele:) Aczkolwiek dla mnie zakończenie ciut niepasujące do całej reszty.
Leżała na półce na stosie wraz z dziesiątkami innych książek z kategorii "do przeczytania" teraz należy do tych "nikomu nie oddam" :)

Cytaty z książki
Czasem chciałbym zobaczyć prawdziwą twarz typowego Polaka. Wiesz, gdyby zedrzeć z niej maskę szacunku dla JP2, oglądania M jak miłość, wartości rodzinnych. Ujrzelibyśmy małpę, mordercę, jakieś pierwotne bydle.
Ciekawe, czy ludzie słuchali cię dlatego, że jesteś taka piękna, czy dlatego, żeś mądra?

6 komentarzy:

  1. Póki co dam sobie z nią spokój. Zbyt dużo książek czeka w kolejce;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mnie do niej nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem dlaczego, ale mnie ta książka nie zaciekawiła. A więc nie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, nie wiem, z jednej strony król Artur, a z drugiej coś, co wcale nie chce bym przeczytała tę książkę. Zastanowię się nad nią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozwól, że odniosę się do poprzedniej notki. W Twoim stosiku znalazły się dwie absolutnie genialne książki; Złodziejka książek i Trzynasta opowieść. Tę drugą jak widzę już przeczytałaś, prawda, że cudowna? :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)