piątek, 18 października 2019

"Wybrałem życie" Michał Czernecki, Monika Sobień

Tytuł: Wybrałem życie
Autor: Michał Czernecki, Monika Sobień
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 256
Ocena: 4.5/6




Dziecko jest najczęściej papierkiem lakmusowym relacji rodziców i tego, co dzieje się w domu.






Michał Czernecki to jeden z tych polskich aktorów, których wyjątkowo lubię – razem z Maciejem Stuhrem czy Robertem Więckiewiczem. Czerneckiego szczególnie polubiłam za bardzo prawdziwą postać dr Sadzika w serialu Diagnoza, natomiast pozostałych dwóch szczególnie kocham za głos. Najpierw zobaczyłam wywiad z Michałem Czerneckim o jego książce i o jego depresji, jak zobaczyłam, że jest to wywiad-rzeka to stwierdziłam, że koniecznie muszę przeczytać. Wiele czasu to nie zajęło i zabrałam się za lekturę w formie e-booka pt. Wybrałem życie, czyli właśnie wywiadu-rzeki, który przeprowadziła Monika Sobień właśnie z Michałem Czerneckim.
Czy można doświadczyć depresji i dwóch prób samobójczych, a potem zawalczyć o siebie i odbić się od dna?Poruszająca opowieść chłopaka z Zagłębia, który ostatecznie zdecydował się żyć i sięgnąć po swoje marzenia. Ta historia zaczyna się w domu rodzinnym Michała Czerneckiego. Wiedzie przez trudne dzieciństwo, starcie z demonami przeszłości i spotkanie miłości życia. Przejmująco szczera rozmowa o wszystkim, co ważne: miłości, męskich przyjaźniach, byciu ojcem, pieniądzach. O sukcesach i porażkach na planach najpopularniejszych polskich filmów, pracy z najlepszymi reżyserami. O kryzysach, które czasem wracają. O wieloletniej pracy nad sobą.
                                   opis wydawcy

Wybrałem życie nie należy do książek opasłych i grubych, jest raczej taka przeciętna jeżeli chodzi o objętość. Jest podzielona na trzy części, w których Michał Czernecki opowiada kolejno o: swoim niezbyt łatwym dzieciństwie, później o początkach swojej dorosłości i studiach, a kończy się na opowieści o aktualnym życiu. Pytania Moniki Sobień są taktowne, nienachalne i bardzo na miejscu, a odpowiedzi aktora – ciekawe i dość wyczerpujące. Fakt, że spodziewałam się trochę większych zwierzeń, ale zdaję sobie sprawę, że depresja to temat naprawdę trudny, więc doceniam i tak te wszystkie uzewnętrznienia się Michała Czerneckiego. Myślę, że książka może być budującą lekturą dla osób zmagających się z depresją - można zobaczyć, że tzw. trudne dzieciństwo czy próby samobójcze to nie tylko domena zwykłych, szarych ludzi, ale dotyka również tych, których widzimy na ekranach telewizorów. Jest dużo o pozwalaniu sobie na emocje, o braku emocji w rodzinnym domu, o niezmiernie ważnej roli psychoterapii w procesie leczenia depresji. A co najważniejsze – pokazuje, że z depresji można wyjść, że nie każda depresja kończy się spektakularnym samobójstwem po długim życiu niewalczenia o siebie. 

W naszym domu panowała niepisana zasada, że o emocjach i przeżyciach się nie rozmawia i nigdy nie komunikuje się ich wprost. To od rodziców nauczyłem się odwracania uwagi od własnych emocji.
Wybrałem życie to książka zdecydowanie warta przeczytania – szczególnie dla osób, które lubią tego aktora. Myślę, że mogę ją polecić również osobom walczącym z depresją, żeby zobaczyć, że to może dotknąć zupełnie każdego. Myślę, że dla osób, które przezywają w swoim życiu jakieś kryzysy także może się sprawdzić. Generalnie pozycja dość ciekawa i dość dobrze napisana – można lepiej poznać autora, można zobaczyć inne oblicze depresji, można zobaczyć jak wygląda droga do zostania aktorem... Nie jest to mistrzostwo świata, ale zdecydowanie warto sięgnąć, zwłaszcza, że nie jest to zbyt obszerna pozycja. 


2 komentarze:

  1. To szara rzeczywistość groma osób... Studia pomagają jeśli potrafią nauczyć myślenia i samodzielności, jeśli nie to bardziej pogrążają w stronę ciemności. Książki psychologiczne to jednak dar. Tak samo youtube i kanały np. Mateusza Grzesiaka - chociaż nie każdy go lubi, ja uwielbiam, mądry facet, który daje energię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Depresja to zmora XXI wieku. I jest ona efektem tego, że stajemy się samotni wśród wielu otaczających nas ludzi. Samotni do bólu.

    Lubię tego aktora i nigdy nie pomyślałabym, że sam doświadczył tej choroby.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)