środa, 28 września 2016

"W krzywym zwierciadle bulimii. Zaburzenia odżywiania oczami matki i córki" Lorri Antosz Benson, Taryn Leigh Benson





Tytuł: W krzywym zwierciadle bulimii. Zaburzenia odżywiania oczami matki i córki.
Autor: Lorri Antosz Benson, Taryn Leigh Benson
Wydawnictwo: Harbor Point, Media Rodzina
Ilość stron: 239
Ocena: 2/6







Ostatnio dość mocno interesuję się różnymi psychologicznymi zagadnieniami, szczególnie tematem depresji i zaburzeń odżywiania. No i lubię poznawać nowe zagadnienia i generalnie dowiadywać się czegoś nowego. Właśnie dlatego podczas jednej z wizyt w bibliotece sięgnęłam po książkę zatytułowaną W krzywym zwierciadle bulimii.

Szesnastolatka z kochającej się, normalnej rodziny musi się zmierzyć z ogromem cierpienia wywołanym przez zaburzenia odżywiania. Matka uważa ją za szczęśliwą nastolatkę, mającą dobre wyniki w nauce i grono oddanych przyjaciół. Taryn myśli jednak o sobie zupełnie inaczej - uważa że jest gruba i beznadziejna.O wszystkim opowiadają obie - ich wyznania przeplatają się, a ogląd sytuacji chwilami różni się dramatycznie. Z powodu problemów Taryn cierpi też reszta rodziny, ojciec i dwie młodsze siostry.Jak to się stało, ze wyszła w końcu na prostą?Jak z tą sytuacją poradziła sobie jej rodzina?O tym wszystkim jest ta książka - prawdziwa relacja o prawdziwych zmaganiach, wciągająca jak powieść, świetnie napisana.

W krzywym zwierciadle bulimii. Zaburzenia odżywiania oczami matki i córki to książka, która zainteresowała mnie dość mocno. Skusiła mnie szczególnie tym, że są w niej obserwacje z perspektywy matki, której córka wpadła w sidła tej choroby. Zaczęłam ją czytać i poczułam, że jednak to nie jest to. Byłam bardzo ciekawa tej książki, ale jednak na niej się bardzo zawiodłam. Dlaczego? Już pędzę z wytłumaczeniem... Podczas czytania tej niedługiej pozycji miałam wrażenie, że jest ona zdecydowanie zbyt przesłodzona i to się najbardziej rzucało w oczy. Znam bardzo dobrze problem bulimii, więc tym bardziej słodkie i napompowane opisy wydawały mi się sztuczne i nienaturalne. Wszystko napisane jest w sposób prosty, zupełnie niewymyślny i nieokrzesany... Wszystko na poziomie książek dla 10-12 latków, to i tak maksimum. Problem jest zdecydowanie bardzo ważny i bardzo istotny, żeby go podjąć. No i zdecydowanie warty podjęcia w książce, zwłaszcza takiej... Szkoda, że jednak sam pomysł zupełnie niewykorzystany. Taryn jako główna bohaterka wydawała się ciut niedojrzałą, ale jeszcze jest do przetrawienia. Zdecydowanie o wiele bardzie irytowała mnie jej matka – wydawała się zbyt naiwna, zbyt prymitywna i wręcz... głupiutka. O wiele głupsza niż jej córka.


Podsumowując książkę pt. W krzywym zwierciadle bulimii – czytało mi się ją dość ciężko. Choć podejmuje istotny temat, jednak zrealizowany w dość marny sposób. Czy polecam? Zdecydowanie nie. Moim zdaniem szkoda czasu na tę książkę. Napisana dość marnie, postacie kiepskawe, a czyta się dość topornie... Zdecydowanie odradzam.

6 komentarzy:

  1. Sam tytuł wskazywał na ciekawe ujęcie trudnego tematu, szkoda, że książka nie spełnia oczekiwań w niej pokladanych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro nie polecasz, raczej się nie skuszę. Na rynku są pewnie lepsze książki o tej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielka szkoda, że tematyka bulimii została potraktowana tak po macoszemu.

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż. Jeśli zechcę poznać problem z samoakceptacją nastolatki, to na pewno nie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym przeczytać, ale ta matka... jaka szkoda, że nie jest to pozycja z wykorzystanym potencjałem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tematyka jest trudna, lecz przyznaję, że sama rzadko sięgam po podobne publikacje. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)