niedziela, 14 lutego 2016

"Wymarzony dom Ani" Lucy Maud Montgomery

Tytuł: Wymarzony dom Ani
Autor: Lucy Maud Montgomery
Cykl: Ania Shirley
Tom: piąty
Wydawnictwo: Podsiedlik-Raniowski i Spółka
Ilość stron: 275
Ocena: 5/6


..w życiu nie możemy się kierować naszymi uczuciami. Nie, nie, zawiodłyby one nas bardzo szybko na bezdroża. Istnieje jeden jedyny drogowskaz, którego zawsze musimy się trzymać w życiu, a jest nim poczucie słuszności.



Dość ciężki okres w moim życiu wciąż trwa... Właśnie dlatego stwierdziłam, że potrzebuję książki, która byłaby miodem na moje zszargane nerwy i obolałą duszę, no i wtedy sięgnęłam po piąty tom cyklu opowiadający o losach Ani Shirley pt. Wymarzony dom Ani. To był strzał w dziesiątkę!

Ania i Gilbert są nowożeńcami, a ich ślub miał miejsce na Zielonym Wzgórzu, a rudowłosa nauczycielka była pierwszą tamtejszą panną młodą. Teraz czas na rozpoczęcie ich wspólnego życia, mieszkania...Gilbert po skończonych lekarskich studiach dostał posadę w Przystani Czterech Wiatrów, gdzie się przeprowadza wraz ze swoją małżonką. Tam czekają na nich nowi znajomi i sąsiedzi, a przede wszystkim uroczy domek, który okazuję się być spełnieniem ich marzeń... Jak potoczy się ich życie w nowym miejscu? Jakich ludzi spotkają?

Wymarzony dom Ani jest kolejną częścią historii rudowłosej, radosnej romantyczki... Po dużej ilości moich własnych życiowych perturbacji opowieści o Ani, jej postrzeganie świata, marzycielsko-pozytywne podejście do świata naprawdę bardzo dobrze mi zrobiły... Mimo że Ania jest już dorosła, jednak wciąż zachowała swoją pogodę ducha. Język jakim operuje w tej książce Lucy Maud Montgomery jest wciąż utrzymany na bardzo dobrym, wysokim poziomie, a bajecznie barwne opisy krajobrazów i odczuć bohaterów pozwoliły bardzo głęboko wejść w akcję książki, w jej klimat... Znając już wcześniejsze tomy tej serii oczekiwałam, że znajdę w niej więcej pozytywnych, radosnych przygód, jednak w Wymarzonym domu Ani jednak te szczęśliwe przeplatają się razem ze smutnymi. Myślałam, że wydarzeń będzie jednak ciut więcej i właśnie tym się troszkę zawiodłam.

Wymarzony dom Ani jest książką, którą mogę polecić każdego, szczególnie jeżeli ktoś ktoś już czytał wcześniejsze części cyklu. Ta cześć jest trochę różni się od poprzednich części – generalnie każda cześć się od siebie różni, bo Ania jest po prostu starsza. Prawdziwy miód na serce!

6 komentarzy:

  1. Zgadzam się, że seria o Ani jest prawdziwym miodem na serce. Ja też gdy jest mi trudno zatapiam się w tym świecie :) pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę zacząć tę serię od nowa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest tyle książek, które chciałabym przeczytać, że nie znajduję czasu na powrót do lektur z lat nastoletnich, a wszystkie części Ani uwielbiam i chętnie zanurzyłabym się ponownie w opowieściach Montgomery.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niedawno zaczęłam sobie przypominać całą serię. Ale do piątej części jeszcze nie dotarłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam całą serię o Ani. To moja ulubiona seria w dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Seria o Ani to druga, zaraz po "Panu Samochodziku", najlepsza jaką udało mi się przeczytać w podstawówce. Książki Lucy Maud Montgomery są nieśmiertelne. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)