czwartek, 16 kwietnia 2015

"Uwikłanie" Zygmunt Miłoszewski

Tytuł: Uwikłanie
Autor: Zygmunt Miłoszewski
Cykl: Teodor Szacki 
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 304
Ocena: 5.5/6

Skąd pewność, że wcześniejsza śmierć to zawsze strata? Że to zawsze gorsze rozwiązanie? Że trzeba przed nią ratować za wszelką cenę? Być może z życia wyłania się coś, co jest większe od niego. W duszy każdego z nas istnieje potrzeba, aby po wypełnieniu życia przyszedł koniec. U niektórych pojawia się wcześniej.



O twórczości Zygmunta Miłoszewskiego czytałam już jakiś czas, głównie przy jego debiucie zatytułowanym Domofon. Teraz dzięki adaptacji filmowej Ziarna prawdy tegoż autora zrobiło się o nim szczególnie głośno i postanowiłam ten film zobaczyć dopiero wtedy, kiedy przeczytam książkę. No, a żeby nie zaczynać cyklu od środka, zaczęłam od początku – właśnie od Uwikłania.

Warszawa. Rok 2005. Po zakończonej terapii ustawień został zamordowany jeden z jej uczestników Henryk Telaka. Dlaczego akurat on? Co stało się na niej wydarzyło? Jakie fakty z przeszłości owego mężczyzny wypłynęły na wierzch podczas owej terapii? Dlaczego akurat on? Kto może być mordercą? Na pytania stara się odpowiedzieć wezwany na miejsce Teodor Szacki –  trzydziestoparoletni, elegancki prokurator o młodej twarzy i siwych włosach. Czy mu się uda? Czy to śledztwo wpłynie na jego życie osobiste? Co takiego odkryje?

Zygmunt Miłoszewski
Uwikłanie jest pozycją, w którą strasznie się wciągnęłam, przepadłam, nie mogłam przestać, dopóki nie skończyłam. A cóż takiego mnie w niej urzekło? Złożyło się na to naprawdę wiele składowych, nawet nie wiem od czego zacząć. Przede wszystkim chyba sama fabuła, która jest ciekawie skonstruowana, świeża i porywająca. Pomysł naprawdę dobrze wykorzystany przez autora, który wycisnął z niego chyba maksimum. No i zakończenie, które naprawdę mnie zaskoczyło, sprawiło, że rozdziawiałam usta ze zdziwienia oraz zdecydowanie wgniotło w pociągowe siedzenie. Zygmunt Miłoszewski jest pisarzem, który zadebiutował dopiero kilka lat temu, ale moim zdaniem pisze naprawdę dobrze. Książka jest napisana naprawdę dobrze pod względem językowym. Stylistycznie jest utrzymana na dość wysokim poziomie, bez jakiś wulgarnych wypowiedzi czy sformułowań, lecz przy tym jest dość lekka i przyjemna w odbiorze. Muszę przyznać, że jednak momentami irytowały mnie spolszczenia wciskane czasami na siłę na przykład tiszert zamiast t-shirt. 

Robert Więckiewicz jako Teodor Szacki w Ziarnie Prawdy.
Uwikłanie czytało mi się wyjątkowo dobrze także z racji głównego bohatera - prokuratora Teodora Szackiego. Muszę przyznać, że jest on postacią niezwykle fascynującą i wielobarwną i dlatego wcale nie przeszkadzały mi wstawki obyczajowe z jego życia, które się pojawiły w książce. Wręcz przeciwnie – wywoływały uśmiech. Miłym urozmaiceniem jest także fakt, że jest on prokuratorem, a nie policjantem czy prywatnym detektywem jak to często bywa w powieściach kryminalnych. Jest postacią naprawdę ciekawą, fascynującą – ironiczny, zdecydowany, z niezwykle wyczulonym instynktem, dzięki któremu wyczuwa wiele spraw. Naprawdę świetny bohater i jestem naprawdę ciekawa jego kolejnych przygód!

Większość spraw, którymi zajmował się prokurator Szacki, były właśnie wynikiem bezsensownej agresji. Złości, która w pewnej chwili zmaterializowała się pod postacią napadu, gwałtu, zabójstwa, pobicia. Skąd to się brało? Z rozczarowania, że życie jest takie ciężkie, nudne i nieprzynoszące satysfakcji? Ze strachu, że za chwilę może być jeszcze ciężej? Z zawiści, że inni mają lepiej? Często się nad tym zastanawiał, ale nie potrafił sobie odpowiedzieć w przekonujący sposób na pytanie, skąd się bierze polska wściekłość.

Uwikłanie to naprawdę dobry kryminał. Sama akcja czasami nie płynie zbyt szybko, ale jest za to pełna intryg i zagadek oraz psychologicznych aspektów dotyczących śledztwa, terapii czy bohaterów. Jest to książka naprawdę godna polecenia!!! Kryminał z naprawdę wysokiej półki. Jestem naprawdę ciekawa innych książek Zygmunta Miłoszewskiego, po które z pewnością jeszcze sięgnę.


4 komentarze:

  1. Książkę już mam i na pewno ją przeczytam. Lubię bowiem dobre kryminały.

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie mam kolejnego polskiego autora, z którego twórczością muszę się zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam w planach Miłoszewskiego, ale potem dostał Paszport Polityki i jego wystąpienie na gali zdegradowało go w moich oczach jako człowieka, a co za tym idzie także pisarza. Na znak buntu nie kupiłam książki tylko zapiraciłam audiobooka :P i nadal mam zamiar posłuchać, ale na razie nie mam ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Uwikłanie" czeka na mojej półce, mam nadzieję, że zabiorę się za tę książkę jeszcze w kwietniu :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)