piątek, 19 grudnia 2014

"Wołanie grobu" Simon Beckett

Tytuł: Wołanie grobu
Autor: Simon Beckett
Cykl: Dr David Hunter 
Tom: czwarty
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 368
Ocena: 4/6


Każdy ma jakąś przeszłość. Nieważne, czy dobrą, czy złą, ona czyni nas tym, kim jesteśmy.






Twórczość Simona Becketta polubiłam za serię o doktorze Davidzie Hunterze, głównie dzięki Chemii śmierci, która urzekła mnie najbardziej. Dlatego też właśnie postanowiłam skończyć ten cykl i sięgnąć po kolejne części przygód owego antropologa sądowego – teraz kolej na Wołania grobu.

Wołanie Grobu to już czwarta część o przygodach antropologa sądowego Davida Huntera, ale tym razem akcja książki jest podzielona na dwie części. Pierwsza się dzieje, kiedy nasz główny bohater ma jeszcze żonę i córeczkę, które krótko później giną w wypadku. Druga część dzieje się osiem lat później, kiedy dochodzi do ucieczki zbrodniarza zamkniętego w więzieniu osiem lat wcześniej. Doktor David Hunter jest wezwany do pomocy w poszukiwania mordercy, z którym miał już kontakt w swojej pracy zawodowej oraz do znalezienia mogił zamordowanych przez uciekiniera dziewczyn. Czy David Hunter okaże się pomocny? Jak poradzi sobie ze wspomnieniami? Czy uda mu się rozwiązać zagadkę? Jakim cudem morderca uciekł z więzienia?

Wołanie grobu to już kolejna książka pióra Simona Becketta, z jaką miałam przyjemność się zapoznać. Książka nie jest gruba, czyta się ją szybko, lekko i przyjemnie. Autor język trzyma na przystępnym poziomie – ani nie gorszy prostactwem, ale też nie używa języka zbyt wygórowanego i dystyngowanego, pełnego trudnych słówek, które dla niektórych mogą być zupełnie niezrozumiałe. Do tego lekkie napięcie, które moim skromnym zdaniem mogło by być utrzymane na wyższym poziomie – wtedy książka byłaby lepsza. Tak samo gdyby jej fabuła byłaby ciut bardziej rozbudowana. Przeczytałam jako lekkie czytadło, ale nie jako ambitną książkę i kryminał wysokich lotów. Dlaczego? Otóż za mało było intrygi i napięcia. Książka niezbyt wyróżniająca się i zapadająca w pamięć. Moim zdaniem Chemia śmierci wypadła najlepiej i żadna z książek Simona Becketta jej nie pobiła, tej pozycji też jest daleko. Czy ją polecam Wołanie grobu? Jako kontynuację serii to i owszem. Ale jeżeli oczekujecie pozycji, która będzie utrzymywać w ciągłym napięciu i będzie pełna zagadek oraz rozbudowanej fabuły – możecie się rozczarować. Czytadło i kryminał średnio zapisujący się w pamięć i tyle. Lekka książka idealna w podróż. Nic wielkiego.

4 komentarze:

  1. O serii niestety nie słyszałam, a widzę, że szkoda. Będę jej szukać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak Fiolka o serii nie słyszałam. Ale ostatnio przekonałam się do tego typu kryminałów i będę się za nią rozglądac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w domu tę książkę, ale jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)