czwartek, 25 grudnia 2014

"Liżąc ostrze" Jakub Ćwiek

Tytuł: Liżąc ostrze
Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Ilość stron: 294
Ocena: 1.5/6


Teraz podniósł z półki "Miasteczko Salem" Kinga. To z pewnością był autor, którego nikt z żyjących w czyśćcu od dawna nie widział. Czasu gdy tamten dawał się tu przenosić za pomocą używek, minęły lata temu, a od tamtej pory jego sny wypełniały tylko koncepcje następnych powieści.




Jakub Ćwiek to dość znany polski twórca książek fantasy, z którego twórczością miałam okazję już się zapoznać przy lekturze Chłopców, choć bardziej zasłynął z serii o Kłamcy, z którą nie miałam styczności. Teraz przyszedł czas na recenzję książki Liżąc ostrze tegoż autora.

Cóż tu pisać o fabule? Teoretycznie pogranicze horroru i kryminału, a główną rolę odgrywa tu  Kacper Drelich – podkomisarz, którego zadaniem było rozpracowanie grupy przestępczej i cudem unika śmierci. Co mu się przytrafia? Świadkami jakich przygód będziemy? Jak jego rodzina reaguje na jego pracę? Jakim jest człowiekiem? Z jakimi zadaniami się zmierzy?

Liżąc ostrze to książka na której się zawiodłam i nie zamierzam tego ukrywać. Czytałam ją naprawdę długo i miałam problem, żeby doczytać ją do końca. A jakie czynniki na to wpłynęły? Fabuła, która zupełnie nie trzymała mnie w napięciu i w moim odczuciu była do bólu nudna i zupełnie nieskomplikowana. Jak dla mnie – istne flaki z olejem. Do tego bohaterowie. Równie nudni co fabuła, do tego mdli, mało wyraziści i nie przykuwający uwagi. Tacy sobie. Język, jakim operuje autor mało literacki, prosty. Sama książka moim zdaniem jest zupełnie nudna i bez wyrazu. Naprawdę dawno się nie męczyłam tak przy żadnej książce. Naprawdę najsłabsza książka jaką czytałam od dłuższego czasu. No i cóż tu więcej pisać? Aż brakuje mi słów co by o niej pisać. Po prostu nudy. I jak można się domyślić - zdecydowanie odradzam jej czytanie, bo będzie to zupełnie zmarnowany czas.

5 komentarzy:

  1. Nie czytałam żadnej książki autora, ale nie wydaje mi się, żeby jego książki mi się spodobały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam twórczości tego autora, ale już teraz wiem, że na powyższą książkę na pewno się nie skuszę, bo skoro Ty się zawiodłaś, to obawiam się, że w moim przypadku mogłoby być podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakub Ćwiek wydaje mi się dość ciekawym Autorem, choć jeszcze nie miałam z nim do czynienia, ale mam w planach Chłopców ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Liżąc ostrze" to jedna z najlepszych powieści autora, tuż po "Ciemność płonie" i "Krzyżu południa". Pochodzi z czasów gdy patrzył w ciemność, a nie na motocykle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż. Jak nie przypadła mi do gustu owa rzekomo najlepsza, to i inne mi nie przypadną;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)