sobota, 26 kwietnia 2014

"Żołnierze Hitlera. Wehrmacht na frontach II wojny światowej." Stephen G. Fritz

Tytuł: Żołnierze Hitlera. Wehrmacht na frontach II wojny światowej.
Autor: Stephen G. Fritz
Wydawnictwo: RM
Seria: Świadkowie - zapomniane głosy
Ilość stron: 312
Ocena: 3.5/6


Dla Landsera walki zbrojne na froncie wschodnim składały się z tysięcy drobnych potyczek, z codziennych zmagań o przeżycie pośród straszliwego chaosu, strachu i cierpień.




Historia to jeden z tych przedmiotów, który lubiłam już w podstawówce, ale jednocześnie nie wiązałam z nim swojej przyszłości czy planów. Swego czasu chodziłam nawet na zajęcia dodatkowe z tego przedmiotu;) Szczególnie lubiłam okres I czy II Wojny Światowej, w związki z czym zainteresowała mnie ta pozycja.

Żołnierze Hitlera. Wehrmacht na frontach II wojny światowej. to książka, która opowiada o losach Landserów – wojowników Hitlera. Znajdziemy w niej mnóstwo cytatów z listów czy pamiętników żołnierzy, dzięki którym poznajemy ich życie od przysłowiowej kuchni. Nie znajdziemy w niej genezy wydarzeń, które wtedy miały miejsce. Nie znajdziemy także opinii, sądów czy chęci zrozumienia decyzji, które były wtedy podjęte na szczeblu państwowym. Widzimy obraz życia zwykłego szeregowca, obraz, który jest nader prawdziwy i wstrząsający. Jak więc ono wyglądało? Jak wyglądała ich codzienna walka? W imię czego ginęli anonimowi żołnierze walczący ramię w ramię obok siebie? Jak do tematu podszedł autor?

Landser doskonale wiedział, że nie ma sposobu na uodpornienia się na nagły atak paniki; nawet z pozoru niewzruszeni weterani wielu kampanii ulegali niekiedy pragnieniu ucieczki przed niebezpieczeństwem.

Żołnierze Hitlera. Wehrmacht na frontach II wojny światowej to książka, która będzie idealna dla wszystkich fanów historii, a zwłaszcza tego okresu z przeszłości, jednak mi nie do końca przypadła do gust. Choć lubię ten okres to jednak nie przekonała mnie forma książki – typowo popularno-naukowa. Język mnie nie zachwycił, ani sposób w jaki Stephen G. Fritz opisuje w niej losy hitlerowskich żołnierzy, ich potyczki czy losy. Nie przekonało mnie to do końca, no ale cóż, bywa... Wynika to chyba z tego względu na to, że nie jestem aż tak wielką fanką ani historii ani książek popularno-naukowych. Jednak bardzo podobało mi się to, że autor nie opisywał ich jakby byli robotami, nie odzierał ich z ludzkich uczuć – z tęsknot, bólu, pragnień, obaw i niepokojów. Widać także, że Stephen G. Fritz włożył sporo pracy w przygotowanie tej pracy zbierając żołnierskie notatki, listy czy pamiętniki oraz spisując je w zgraną i spójną całość, w której jednocześnie autor udowadnia, że w wojnie nie ma nic patetycznego, romantycznego czy heroicznego. Stephen G. Fritz spisał się w tej kwestii naprawdę dobrze i naprawdę się postarał, co zresztą widać w pracy i trzeba przyznać to autorowi, choć sama książka mnie do końca zachwyciła. Język typowo naukowy, zresztą jak na książkę popularno-naukową przystało. Książka, która nie gloryfikuje tzw. Landserów, ale pokazuje ich codzienne życie.

Podsumowując, Żołnierze Hitlera. Wehrmacht na frontach II wojny światowej to bogata w treść pozycja, która z pewnością zadowoli każdego wielkiego miłośnika historii, II Wojny Światowej oraz książek popularno-naukowych i właśnie takim osobom ją polecam.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości:



1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz :)