wtorek, 17 września 2013

Weź moją duszę

Tytuł: Weź moją duszę
Autor: Yrsa Sigurdardóttir
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 382
Ocena:  5.5/



Zamykam swoje oczy, Litością byś otoczył, Ochronił mnie w tę noc, Anioła ześlij Boże, By czuwał nad mym łożem, Spokoju dał mi moc.






Yrsa Sigurdardóttir jest autorką, o której słyszałam już dość dawno, jednak nigdy nie miałam okazji zapoznać się z jej twórczością, choć wszystko co doszło do moich uszu to były same superlatywy. Teraz w końcu przyszedł na nią czas.

Nie wiem jak Wy, ja bardzo lubię jak w książkach pojawiają się rodzinne tajemnice i sekrety. Jedną z takich książek jest właśnie Weź moją duszę autorstwa Yrsy Sigurdardóttir. Choć wszystko zaczyna się w ekskluzywnym hotelu spa i dwóch morderstw w okolicy, to ze zdjęć i dowodów wyłania się całe mnóstwo rodzinnych tragedii i tajemnic. Jednak podejrzanym o morderstwa staje się właściciel hotelu – Jonas. Czy jego znajoma prawniczka Thora rozwiąże zagadkę owych zagadkowych mordów? Czy znajdzie zabójcę? Jak wiele rodzinnych sekretów i tragedii odkryje? Czy owo miejsce jest rzeczywiście nawiedzone przez duchy? Czy one w ogóle istnieją?

Yrsa Sigurdardóttir
Weź moją duszę to książka niezmiernie ciekawa, klimatem kojarząca mi się trochę z twórczością Camilli Läckberg. Czy to tylko moje skojarzenia pokierowane tym, że książki z sagi o Fjällbace poznałam wcześniej, aniżeli pozycje z prawniczką Thorą? Nie wiem. W każdym bądź razie jestem zauroczona książką Yrsy Sigurdardóttir, jej pomysłem na fabułę oraz stylem pisania. Choć może to nie jest mistrzostwo świata, ale ma w sobie to coś co mnie urzekło i sprawiło, że przepadłam podczas jej czytania. Lekkie pióro autorki uczyniło tę pozycję świetną lekturą na dłużące się, deszczowe dni, a kryminalna zagadka, mnóstwo rodzinnych zdjęć i tajemnic skłaniało umysł do intensywnej pracy i podążania za tym, kto jest mordercą i za tym co tak naprawdę zdarzyło się w tym miejscu przed laty. Przyznam szczerze, że w pewnym momencie już zaczęłam się domyślać, kto dokonał tych okrutnych zabójstw na niewielkim terenie, a gdy pod koniec moje przypuszczenia się potwierdzają, byłam niezmiernie uradowana. Autorka z rozmysłem i precyzją dawkowała napięcie oraz informacje dotyczące śledztwa prowadzonego w książce. Osobiście polecam ją z całego serca. Przyjemna lektura dla fanów rodzinnych zagadek, opowieści o duchach i tajemniczych morderstwach.

8 komentarzy:

  1. Opowieści o duchach? Coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Baardzo chcę ją przeczytać! Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś słyszałam o autorce, ale nie mogę skojarzyć. A książka wydaje się doprawdy interesująca:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie czytałam niczego w tym klimacie. Tak łatwo tu trafić na coś napisane na siłę i przesadzonego. A tego nie znoszę. Wydaje sę jednak, że w tej powieści wszystko jest unormowane i ciekawe. Już raz zaryzykowałam dzięki Twojej recenzji i nie żałowałam, teraz więc też wezmę pod uwagę Twoje zdanie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od bardzo dawna jej wypatruję (kiedyś widziałam w biedronce), ale jak się zdenerwuję, to przez internet zamówię... po prostu muszę przeczytać :3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tę autorkę, chociaż delikatnie mnie rozczarowała w powieści "Lód w żyłach" nie mniej jednak
    to mnie nie odstraszyło i chętnie poznam inne książki autorki ;) pOzdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, ciekawe, a ta studnia z okładki kojarzy mi się z jedną z książek Murakamiego ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)